Sorkwity to niewielka mazurska wieś na trasie Olsztyn – Mrągowo. Często mijana w pośpiechu, jako „jedna z wielu” na drodze do Krainy Wielkich Jezior, oferuje znacznie więcej niż to, co możemy dostrzec z okien pędzącego samochodu. Gdybyśmy jednak na chwilę się zatrzymali, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zdecydowalibyśmy się zostać tu nieco dłużej. Kto wie, może nawet skłoniłoby to nas do powrotu w to miejsce rowerem 🙂

Kilka słów o…

W kwestii wyjaśnienia. Wiem, że Sorkwity położone są na Mazurach, a to z automatu kłóci się z blogową kategorią „Moja Warmia”, jednak umówmy się, trasa zaczyna się właśnie na Warmii 🙂 . Ponadto, w świadomości sporej części osób nie związanej z regionem, Warmia i Mazury to jedna kraina. Mało kto potrafi określić ich granice historyczne, dlatego przy opisywaniu tras nie będę się sztywno trzymał podziału tych dwóch obszarów. Tak będzie ciekawiej 🙂

A dlaczego Sorkwity? Ponieważ znaczna część turystów, jako miejsce wakacyjnego wypoczynku wybiera najpopularniejsze mazurskie kurorty. Miejscowości takie jak Sorkwity, zostają zupełnie anonimowe, choć niejednokrotnie ich historia jest równie ciekawa. Głównym powodem dla którego tak się dzieje jest stosunkowo uboga baza gastronomiczno – noclegowej, oraz brak źródeł potencjalnej rozrywki, o które znacznie łatwiej w obleganych kurortach. Jednak ten „mankament” może być traktowany jako mocna strona – w tym wypadku Sorkwit. Jeśli ktoś poszukuje ucieczki od zgiełku dnia codziennego i ma nadzieję na chwilę odpoczynku na łonie natury, wówczas wypad do cichej i spokojnej miejscowości, będzie bardzo rozsądnym rozwiązaniem.

Natomiast w kontekście niniejszej trasy rowerowej, moja propozycja może stanowić ciekawą alternatywę aktywnego spędzenia weekendu. Może to być również jednodniowy wypad za miasto, lub jeśli ktoś woli, kilkudniowa wycieczka, podczas której atrakcji na pewno nie zabraknie.

Atrakcje

Pomimo tego że Sorkwity to mała wieś, osoby preferujące aktywny wypoczynek z pewnością nie będą narzekały na nudę – zwłaszcza na rowerze. Wybierając się jednośladem w tamte rejony, warto najpierw zrobić rozeznanie, co warto zobaczyć. Wiadomo – sam przejazd sprawi wiele radości, ale co zrobić, gdy już dojedziemy na miejsce? 🙂 Oto kilka propozycji, które mają do zaoferowania Sorkwity:

  • Pałac rodów von Mirbach i von Paleske (wraz z przylegającym zespołem parkowym) – malowniczy, położony na uboczu pałac robi duże wrażenie. Aby do niego dotrzeć, po wjechaniu do Sorkwit, na głównym skrzyżowaniu skręcamy w prawo w ul. Zamkową. Kilkaset metrów dalej w pierwszej kolejności zobaczymy murek okalający duży zadbany ogród, na końcu którego przez liście drzew ujrzymy sylwetkę pałacu. Niestety (a może właśnie stety 🙂 ), kompleks budynków stanowi własność prywatną i jest zamknięty dla zwiedzających. Niezależnie od tego i tak warto odwiedzić to miejsce. Więcej informacji na ten temat znajdziemy na portalu www.atrakcje.mazury.pl, www.mazury.info.pl oraz Wikipedia 🙂
  • Stanica wodna PTTK – zlokalizowana nad jeziorem Lampackim stanica, może służyć jako baza noclegowo – gastronomiczno – wypadowa. Przyjeżdżając do Sorkwit rowerem, możemy wybrać to miejsce na główne lokum. Oferta kompleksu wypoczynkowego jest dość interesująca – począwszy od możliwości zakwaterowania (wraz z wyżywieniem), wypożyczenia sprzętu wodnego po wykupienie pozwolenia na wędkowanie. Osoby, które przyjadą samochodem, mogą również skorzystać ze znajdujących się na miejscu rowerów. Jedną z atrakcji jest oczywiście możliwość spływu kajakiem po Krutyni. Aby dojechać do stanicy, na głównym skrzyżowaniu należy skręcić w prawo w ul. Zamkową, a następnie przed kompleksem pałacowym w lewo (zgodnie z drogowskazami). Na mapach google jest błąd – jeśli wyznaczymy trasę korzystając z map amerykańskiego giganta, ta będzie chciała nas poprowadzić przez drogę dojazdową znajdującą się na terenie prywatnym (tuż przed pałacem), kiedy faktycznie musimy skręcić w lewo tuż przed wjazdem w alejkę prowadzącą do pałacu. Wszelkie informacje na temat oferty, cen oraz dojazdu znajdują się na stronie www.sorkwity.pttk.pl
  • Spływy kajakowe – początek szlaku Krutyni – bogata oferta spływów kajakowych jedno i kilkudniowych – więcej info na stronie (jak również w siedzibie) stanicy wodnej PTTK
  • Plaża w Sorkwitach – zlokalizowana nad brzegiem jeziora Gielądzkiego plaża, poza czystym i zadbanym kąpieliskiem i molem, zachęca również do skorzystania z pozostałej infrastruktury tj. miniu placu zabaw, boiska do siatkówki, ławek i wiat, jak również wydzielonego miejsca na ognisko. Plaża jest bardzo czysta i zadbana. Zlokalizowana jest na uboczu. Aby do niej dojechać, na głównym skrzyżowaniu musimy skręcić w lewo w ul. Plażową. Kąpielisko znajduje się kilka metrów za wiaduktem kolejowym (po lewej stronie).
  • Kościół ewangelicko-augsburski w Sorkwitach – pierwsze wzmianki o budowli pochodzą z XVI wieku. Kościół usytuowany jest tuż przy plaży. Aby do niego dojechać, na głównym skrzyżowaniu należy skręcić w lewo w ul. Plażową. Więcej informacji na temat świątyni możemy znaleźć na stronie www.it.mragowo.pl oraz w Wikipedii
  • grodzisko w Sorkwitach – znajduje się w odległości ok. 200 m na zachód od cmentarza. Jest to kopiec o wysokości ok 6 m. Na szczycie znajduje się owalne wgłębienie o średnicy 3m, które jest najprawdopodobniej reliktem po wieży obserwacyjnej

Jeśli komuś natomiast się znudzi pobyt w samych Sorkwitach, wówczas może wybrać się na rowerową wycieczkę do:

  • Mrągowo – (m.in. Mrongoville, Wieża Mrągowo, Park Linowy, Muzeum Sprzętu Wojskowego, Muzeum Ziemi Mrągowskiej, Ogrody z Pasją) – 12 km
  • Łężany – (pałac von Fischerów-Lossainenów) – 18 km
  • Święta Lipka – (Sanktuarium Maryjne)– 24 km
  • Kętrzyn (Zamek w Kętrzynie) – 36 km
  • Gierłoż (Wilczy Szaniec- Wolfschanze – Kwatera Hitlera) – 46 km

Opis trasy

Opis trasy potraktuję skrótowo, ponieważ nie chciałbym powielać treści wpisu Trasa Olsztyn-Biskupiec, po której w zdecydowanej większości prowadzi droga do Sorkwit. Jedyną różnicą jest konieczność zmiany kierunku jazdy na wysokości wsi Rzeck, gdzie „przeskakujemy” na drugą stronę 16-ki, jadąc w stronę Borek Wielkich i Sorkwit.

Jazdę zaczynamy na ul. Zientary Malewskiej w Olsztynie. Mijając kolejno Nikielkowo i Łęgajny docieramy do drogi krajowej nr 16, a następnie skręcamy w lewo w stronę Barczewa. Tu musimy dojechać do ul. Wiśniowej, gdzie swój początek ma droga serwisowa, którą od tej pory będziemy się poruszać. Po dotarciu do pierwszego ronda na trasie, kierujemy się w stronę Kromerowa, a następnie na wysokości wsi Zazdrość i Kojtryny, trzymając się drogi z pierwszeństwem przejazdu, jedziemy przez wiadukt na drugą stronę 16-ki. Na skrzyżowaniu Rzeck/Rasząg skręcamy w prawo pod wiadukt, po minięciu którego skręcamy ostro w lewo w stronę wsi Kramarki.

Kolejnym punktem jest skrzyżowanie na wysokości restauracji „Pod Klonem”. Wyjeżdżając na drogę 57 skręcamy w lewo w stronę ronda, na którym pierwszym zjazdem kierujemy się w stronę Parlezy Małej. Następnie na wysokości wsi Parleza Wielka, przejeżdżamy ponownie na drugą stronę drogi ekspresowej, na której zostajemy do końca drogi serwisowej. Niespełna 3 km za Borkami Wielkimi kończy się „ekspresówka” a wraz z nią „serwisówka”. Jest to miejsce, w którym musimy przeprowadzić rower przez barierki energochłonne i włączyć się do ruchu na już jednopasmowej drodze krajowej nr 16. Od tego miejsca do Sorkwit pozostaje jedynie 3 km, które musimy pokonać poruszając się w ruchu ulicznym o średnim i dużym natężeniu. Cała trasa (w obie strony) wynosi ok 100 km.

Podsumowanie

Zarówno Sorkwity jak i teren całej gminy niezaprzeczalnie stanowią obszar o szczególnych walorach przyrodniczo – krajoznawczych. Nie ma znaczenia czy wybierzemy się „jedynie” na przejażdżkę rowerową po opisywanej przeze mnie trasie, czy postanowimy zawitać tam na dłużej, na pewno będziemy mogli nacieszyć się ciszą i spokojem otaczającej przyrody.