Iława – miasto w województwie warmińsko-mazurskim, położone na Pojezierzu Iławskim, na terenie historycznej Pomezanii, jak również na terenie określanym od XVI w. jako Prusy Górne. To tu przez kilka dni po raz kolejny miałem przyjemność zza kierownicy roweru poznawać uroki miasta oraz najbliższej okolicy. Niemalże codziennie po kilka godzin, ku mojej uciesze, sukcesywnie eksplorowałem kolejne drogi, szlaki i ścieżki, a mimo to nie zdążyłem nacieszyć oczu wszystkimi atrakcjami jakimi raczy nas ten region. Wywarło to na mnie tak duże wrażenie, że aby przybliżyć miłośnikom sportów outdoorowych ten zakątek Polski, postanowiłem opisać tę część Powiśla.
Dlaczego Iława?
Dla mnie sytuacja była prosta – dzięki temu że wielokrotnie byłem w Iławie, mogłem szczegółowo określić plan swojej podróży. Wiedziałem dlaczego ten region jest dla mnie atrakcyjny i co chciałbym zobaczyć tym razem. Iława jako miasto, jak również jezioro Jeziorak wraz z przylegającym Parkiem Krajobrazowym, działają na mnie jak magnes. Podczas wcześniejszych wypadów miałem przyjemność okrążenia jeziora jadąc przysłowiowym „góralem”, jak również objechania akwenu na rowerze szosowym, każdorazowo wybierając optymalną dla danego typu jednośladu trasę. Niezależnie od pory roku czy czasu jaki miałbym spędzić w tym zakątku Polski, sama myśl o możliwości przejechania choćby kilku kilometrów w tym rejonie, wywołuje u mnie uśmiech od ucha do ucha 🙂
A co z osobami, które nigdy nie były nad Jeziorakiem? Mając do dyspozycji nieskończenie wiele możliwości, dlaczego miałyby wybrać akurat Iławę jako miejsce godne zwiedzenia?
Ponieważ jest to idealne miejsce dla uprawiania wielu form kolarstwa, jak również nie związanych z rowerem dyscyplin outdoorowych. Mamy tu doskonałe warunki aby po niezłej jakości asfaltach (i co ważne – przy małym natężeniu ruchu) budować formę, jak również wykorzystując walory pobliskiego Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego, zorganizować wypad na rowerze przełajowym, gravelowym czy górskim. Jest to również idealne miejsce dla osób które w szczególny sposób upodobały sobie jazdę z sakwami, lub preferują lżejszą formę turystyki rowerowej – bikepacking. Cała „magia” polega na tym, że w chwilę po wjechaniu w las (zachodnia część Jezioraka), możemy godzinami przemierzać ścieżki i dukty nie spotykając żywego ducha (oprócz tamtejszych zwierząt oczywiście 🙂 ) Jeśli natomiast, ktoś nie szczególnie przepada za jazdą w terenie, może spróbować swoich możliwości na iławskim pumptracku lub skateparku.
Miłośnicy innych form aktywności również powinni być zachwyceni, ponieważ Iława oferuje całą gamę atrakcji – wypożyczalnie sprzętu wodnego, doskonałe tereny do joggingu, hikingu, czy turystyki pieszej to tylko niektóre z możliwości tego miasta.
Dzięki temu, że Iława jest bardzo dobrze skomunikowana, to wszystko mamy na wyciągnięcie ręki. Od Warszawy dzieli nas odległość ok. 200 km natomiast od Gdańska ok. 120 km – czyli niecałe 2 godziny jazdy pociągiem. W zasadzie wystarczy udać się na stację w swoim mieście i już za kilkadziesiąt minut możemy być na stacji Iława Główna. Nie powinno być również problemu ze znalezieniem kwatery, ponieważ oferta bazy noclegowej jest bardzo bogata – począwszy od ekskluzywnych hoteli na pojedynczych pokojach kończąc.
Wisienką na torcie jest fakt, (przynajmniej w moim odczuciu), że przebywając nad Jeziorakiem w szczycie sezonu urlopowego, nie ma tłoku jaki możemy zaobserwować w innych obleganych przez turystów miejscowościach województwa warmińsko – mazurskiego. Oczywiście są miejsca (jak wszędzie), które są nad wyraz często odwiedzane (np. galerie handlowe, restauracje czy kawiarnie), niemniej jeśli mamy ochotę, zawsze możemy znaleźć jakiś lokal na uboczu i w ciszy delektować się walorami Pojezierza Iławskiego.
…okolica
Wpis który zatytułowałem „Rowerem po Iławie (i okolicy)” zacznę od opisania „okolicy”, ponieważ podczas ostatniej wizyty moim głównym założeniem było zwiedzenie jak największej ilości miejsc leżących w najbliższym sąsiedztwie miasta (w promieniu ok 50 km), a będąc bardziej szczegółowym, na wypadach rowerowych na zachodnią część Jezioraka. Skupiłem się głównie na przemierzaniu nieoznakowanych szlaków i ścieżek leśnych biegnących wzdłuż pofałdowanej linii brzegowej akwenu. Do tego celu wybrałem gravelowego all-roundera Specialized Diverge E5 (o którym pisałem tutaj), z oponami w rozmiarze 700x30c – dla wszystkich zastanawiających się, czy na tak cienkich gumach da się jeździć po leśnych bezdrożach – da się i to całkiem nieźle 🙂 Oczywiście w kopnym piachu zupełnie sobie nie radzą, ale na szczęście na mojej drodze nie odnotowałem takich odcinków.
Wracając do „okolicy” (TU znajdziecie odnośnik do informacji turystycznej)
Jezioro Jeziorak
Główną atrakcją regionu jest Jeziorak – najdłuższe, bo liczące 27, 45 km długości, oraz szóste co do wielkości polskie jezioro, mające połączenie z Kanałem Elbląskim. Posiada wiele zatok, półwyspów oraz wysp, w tym Wielką Żuławę, która jest największą wyspą śródlądową w Polsce. Patrząc na mapę, Jeziorak niejako „wyrasta” z Iławy, a jego „podstawą” jest jezioro Mały Jeziorak. Akwen ciągnie się na północ, a następnie na północny – wschód, gdzie na wysokości miejscowości Jażdżówki wcina się w ląd zatoką Widłągi, a nieco dalej tuż przy wyspie Łąkowej na północny – wschód wybiega zatoka Kraga. Nieco powyżej wsi Siemiany, Jeziorak po raz kolejny się rozgałęzia i wąskim przesmykiem wiedzie do jeziora Płaskiego. Główna część natomiast ciągnie się dalej ku północy gdzie dzieli się na dwie kolejne zatoki. Wystarczy spojrzeć na mapę, aby dostrzec jak nieregularna i rozwinięta jest linia brzegowa jeziora.
Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego
Praktycznie cała zachodnia strona jeziora, (oraz środkowo-wschodnia część) porośnięta jest wielkimi połaciami lasu, które były celem moich wypraw. Ów las to Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego, którego łączna powierzchnia wynosi 250 km2, więc sami przyznacie, że jest gdzie pojeździć 🙂 Nic więc dziwnego, że można godzinami samotnie włóczyć się po lesie napotykając wyłącznie sarny, jelenie, lisy czy żurawie. Dodatkową zachętą jest fakt, że poza wcześniej wymienionym Jeziorakiem, w obrębie Parku Krajobrazowego znajdują się dodatkowo 42 zbiorniki wodne, w tym jezioro Jasne, które szczyci się mianem najczystszego jeziora w Polsce.
Oczywistym jest, że nie dałem rady zwiedzić całego tego obszaru, i jak wspominałem wcześniej, skupiłem się głównie na poznaniu zachodniej linii brzegowej Jezioraka. Nie było łatwo przebić się przez gąszcz roślin powoli zmierzając w wyszukane wcześniej na mapie punkty. Dodatkowo, na miejscu okazywało się, że ze względu na bardzo gęstą roślinność, dostęp do wody był ograniczony. Jednak wcześniej czy później, poruszając się wzdłuż brzegu odkrywałem odsłoniętą polanę – wówczas na widok pięknych, bezludnych zatoczek cały trud i zmęczenie odchodziły w niepamięć.
Wielka Żuława
W jednym z takich miejsc mogłem z daleka podziwiać zarośnięte brzegi największej w Polsce wyspy śródlądowej – Wielkiej Żuławy. Jest to wyspa o powierzchni 82,4 ha, która ma stałe połączenie promowe z lądem, na której aktualnie funkcjonuje kilka ośrodków wczasowych. Historycznie na Wielkiej Żuławie stał gród pruskiego władcy plemiennego, a po dziś dzień możemy tam znaleźć relikty średniowiecznego gródka krzyżackiego pełniącego rolę niewielkiej strażnicy.
Siemiany i wieża widokowa
Jadąc dalej na północ zachodnim brzegiem Jezioraka dotrzemy do wsi Siemiany, która jak przystało na typowo turystyczną miejscowość posiada bogatą bazę noclegowo – rekreacyjną. W najwyższym swoim punkcie, na skarpie, znajduje się wysoka na ponad 14 metrów wieża widokowa, z której możemy podziwiać rozlewisko Jezioraka oraz znajdujące się na nim wyspy: Lipową, Zieloną, Bukowiec i Gierczak (Duży i Mały). Jeśli komuś nie odpowiada włóczenie po lasach rowerem, szosą do Siemian, a następnie przez Jerzwałd, Dobrzyki i Boreczno, a następnie z powrotem do Iławy, może wybrać się na trening na rowerze szosowym. Taka pętla wyniesie ok 80-90 km, a jeśli i to będzie za mało, „przelatując” przez Iławę może wybrać się dalej na południe w stronę Lubawy. Na całej trasie ruch samochodowy jest niewielki, a stan asfaltu pozwala na rozwinięcie większych prędkości (z małymi wyjątkami 🙂 ), bez ryzyka uszkodzenia roweru.
Jerzwałd i Pan Samochodzik
Wracając do Jerzwałdu, wsi położonej na brzegu jeziora Płaskiego, będącego częścią Jezioraka, jest to obowiązkowy punkt wycieczki dla osób, którym znane są losy postaci literackiej stworzonej przez Zbigniewa Nienackiego – Pana Samochodzika. To tu znajduje się dom, w którym żył i tworzył pisarz, jak również miejsce w którym został pochowany. Jerzwałd, jak również Jeziorak wraz z przylegającymi wioskami są głównym miejscem rozgrywanej w książce pt. „Nowe Przygody Pana Samochodzika” akcji. Dla wszystkich miłośników tej serii, przemierzanie tych samych szlaków, którymi poruszał się bohater książki, będzie niezapomnianym przeżyciem. Po dziś dzień co sobotę w Iławie (w okresie letnim) organizowane są darmowe wycieczki tematyczne z przewodnikiem pt. „Śladami Pana Samochodzika”.
Ruiny zamku w Szymbarku
Osobom, którym nie odpowiada wycieczka po lesie czy „szybka rundka” na szosie, proponuję wybrać się do pobliskiej, bo oddalonej o 10 km od Iławy wsi Szymbark, w której możemy podziwiać ruiny zamku z XIV w. Obiekt został zbudowany przez kapitułę pomezańską, gdzie w pierwszej fazie wzniesiono mury zewnętrzne, osiem baszt, ufortyfikowaną bramę, fosę i most zwodzony. Początkowo pełnił rolę mieszkalno – reprezentacyjną, jednak po zakończeniu wojny trzynastoletniej, kiedy to prawie doszczętnie spłonął, został odbudowany a następonie dodatkowo wzmocniony o kolejne baszty oraz podwyższenie murów obronnych. Na przestrzeni lat zamek zmieniał właściciela, aż do II wojny światowej, kiedy to fortyfikację przejęły oddziały SS, a po nich Armia Czerwona, która wycofując się w 1946 roku spaliła zamek, który od tego czasu pozostaje w ruinie. Niestety obiekt jest niedostępny dla zwiedzających, niemniej podobno jest osoba w Szymbarku, która posiada klucze do warowni i w geście dobrej woli otworzy wrota wiodące na zamkowy dziedziniec :).
Ruiny pałacu w Kamieńcu
Kolejną atrakcją turystyczną, którą warto zobaczyć, to ruiny późnobarokowego pałacu w Kamieńcu oddalonego od Iławy o ok. 26 km. Niestety nie starczyło mi czasu aby osobiście odwiedzić to miejsce, ale niewątpliwie zrobię to przy najbliższej okazji.
Pałac został zbudowany w latach 1716 – 1720 w stylu francuskiego baroku. Była to rezydencja niezwykłej urody, która z racji przepychu i bogatego wystroju nosiła nazwę wschodniopruskiego Wersalu. W pałacu znajdowało się tyle pokoi ile dni liczy rok, a każdy z nich urządzony był w innej kolorystyce. To miejsce upodobali sobie pruscy królowie, a w 1807 roku od kwietnia do czerwca, podczas kampanii rosyjskiej przebywał Napoleon, który podobno swój zachwyt wyraził słowami „wreszcie porządny pałac”. 22 stycznia 1945 roku pałac został doszczętnie zniszczony przez żołnierzy sowieckich.
Iława
Jeśli już znudzi się nam eksplorowanie pobliskich terenów i w końcu postanowimy odpocząć, Iława jako miasto ma również szereg atrakcji, które mogą nas zachęcić do aktywnego spędzania czasu (TU znajdziecie odnośnik do informacji turystycznej)
Deptak nad Jeziorakiem
Jeśli wygooglujemy sobie hasło „atrakcje Iławy”, wyszukiwarka w odpowiedzi wyświetli nam nazwę „deptak nad Jeziorakiem”. Niezbyt zachęcający opis 🙂 jednak w praktyce jest to bardzo atrakcyjna trasa rowerowo – piesza, ciągnąca się od mostu przy ul. Dąbrowskiego aż po przystań Skarbek. Promenada usiana jest licznymi placami zabaw, odkrytymi siłowniami, punktami widokowymi czy pomostami, przez co stanowi doskonałe miejsce zarówno na poranną przebieżkę, poobiedni spacer, jak również na wieczorną romantyczną kolację. Jadąc wzdłuż deptaka po drodze mijamy Grand Hotel TIFFI, ekoMarinę wraz z wieżą widokową, czy plażę miejską z przylegającym placem zabaw.
Promenada nad Małym Jeziorakiem
Kolejną atrakcją Iławy, którą odwiedza w zasadzie większość turytów to promenada nad Małym Jeziorakiem. Jest to chyba najpopularniejsze miejsce spacerowe w mieście, a to z tytułu otaczających jezioro kawiarni, restauracji czy pobliską Galerię Handlową Jeziorak. Z promenady możemy również popłynąć na pokładzie statku Ilavka w 45 minutowy rejs dookoła Wielkiej Żuławy – do czego serdeczne zachęcam. Jeśli mało nam będzie wodnych atrakcji, dodatkowo możemy skorzystać z jednej z wielu wypożyczalni sprzętu wodnego gdzie do wyboru mamy rowery wodne, łódki, kajaki, skutery czy łodzie motorowe dostępne bez patentu. Pozostając nadal na promenadzie, kolejną atrakcją (skierowaną głównie do dzieci w wieku przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym), są gokarty napędzane siłą mięśni. Mamy do dyspozycji pojazdy dla kilkuletnich dzieci, jak również trójkołowe rowerki z dodatkowym siedzeniem na którym możemy przewozić swoje pociechy.
Dzięki temu, że Iława ma dobrze rozwinięty system ścieżek rowerowych, nie musimy się ograniczać do jeżdżenia wokół Małego Jezioraka. Na pokładzie małego małego gokarta możemy zwiedzić znaczną część miasta – jednak uprzedzam, wdrapanie się takim pojazdem nawet na najmniejszą górkę, mając obok kilkunastokilowy “nadbagaż”, wymaga sporo sił. Z kolarskiego punktu widzenia – łyda pracuje ale kolana dostają 🙂
Port śródlądowy w Iławie
Jeśli już uda się nam wyjechać z promenady proponuję odwiedzić najnowocześniejszy na Warmii i Mazurach Port Śródlądowy. Budowa obiektu została ukończona w 2015 roku, a efekt końcowy robi wrażenie. Dodatkowo w porcie możemy odwiedzić zlokalizowaną na spacerowym odcinku falochronu Aleję Żeglarską, wzdłuż której znajdują się tabliczki upamiętniające wybitnych żeglarzy, miłośników żeglarstwa oraz osoby które przyczyniły się do popularyzacji i rozwoju sportów wodnych w Polsce oraz nad Jeziorakiem.
Inne obiekty sportowe
Nieopodal portu znajduje się iławskie Centrum Rekreacyjno – Sportowe, które w swojej ofercie ma przede wszystkim basen oraz saunę. Warto rozważyć taką opcję, o ile podczas pobytu pogoda nie dopisze, lub po prostu będziemy mieli ochotę pozjeżdżać na zjeżdżalni. Zaraz za basenem znajdziemy lokalny skatepark, w którym możemy spróbować swoich sił na bankach, rampach czy poręczach, jak również możemy udać się na ul. Kopernika (tuż za targowiskiem miejskim) gdzie znajduje się pumptrack. Możemy wówczas udoskonalać swoją technikę jazdy – zdecydowanie polecam każdemu 🙂
Pozostałe atrakcje
Jeśli będziemy mieli ochotę na odrobinę kultury, w Iławskim Centrum Kultury mieszczącym się tuż przy promenadzie Małego Jezioraka, funkcjonuje Kinoteatr „Pasja”. Aktualny repertuar dostępny jest na ich stronie internetowej, jak również na tablicy ogłoszeń znajdującej się bezpośrednio na obiekcie. Iława to też doskonałe miejsce do wypoczynku z dziećmi – udało mi się zlokalizować dwie sale zabaw, które oferują wiele atrakcji w postaci zjeżdżalni, trampolin czy basenów z kulkami. Na terenie całego miasta znajdują się również dobrze wyposażone place zabaw, na które podczas wypadów natrafiałem przypadkiem, ponieważ pomimo wyszukiwania, nie znalazłem w sieci informacji o ich lokalizacji.
Po wszystkich szaleństwach na pewno zgłodniejemy, a biorąc pod uwagę fakt, że Iława to miasto turystyczne, ilość oraz różnorodność restauracji, barów czy cukierni zadowoli każdego. Udało mi się zlokalizować bar mleczny, pizzerie, kebabownie, budki z zapiekankami czy restauracje sushi. Nie mogło oczywiście zabraknąć smażalni ryb. Wszystko po to, by zapełnić brzuchy głodnym turystom, o dziwo nie opróżniając przy tym do końca ich portfeli. Ceny są przystępne i nie odbiegają zbytnio od stawek w innych miastach „nieturystycznych” – zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że w wielu przypadkach są nawet niższe niż np. w moim rodzinnym Olsztynie. W Iławie nie zauważyłem tendencji, z którą niestety spotykałem się w wielu innych turystycznych miejscowościach, gdzie ceny poszczególnych potraw, na okres wakacyjny, są sztucznie windowane o kilkadziesiąt procent.
Przedstawiłem jedynie garstkę atrakcji, które czekają na nas w Iławie – pozostałych istnienia albo nie jestem świadomy, bądź nie miałem czasu odwiedzić. Do „odkrycia” pozostała mi wschodnia oraz północna część Jezioraka, jak również tereny leżące na południe od Iławy z Brodnickim Parkiem Krajobrazowym i ruinami Zamku w Kurzętniku włącznie. Jeśli byliście/mieszkacie w okolicy i znacie miejsca, które warto odwiedzić, napiszcie poniżej. Internety internetami, ale w wyszukiwaniu ciekawych miejsc nic nie przebije informacji „z pierwszej ręki”.