W związku z tym, że przyszły rok zapowiada się bardzo intensywnie jeśli chodzi o moją rowerową aktywność, już teraz zaczynam pomału kompletować sprzęt, który mam nadzieję umożliwi mi zrealizowanie planów. Zakupy zaczynam od torby podsiodłowej Ortlieb Saddle Bag Two o pojemności 4.1 litra, która będzie moją główną przestrzenią bagażową podczas wypadów.
Kilka słów o…
Jeśli nic nie stanie mi na przeszkodzie, przyszły rok upłynie pod znakiem ultramaratonów oraz całodniowych wypadów rowerowych. Wiem już gdzie chciałbym wystartować, niemniej ze względu na to że do daty pierwszej imprezy jest jeszcze trochę czasu, na tę chwilę nie będę jeszcze o tym pisał. Nie chciałbym zapeszać. Jedno jest pewnie – nie będą to wycieczki krajoznawcze. Nastawiam się na dziesiątki godzin spędzone w siodełku, poruszając się zarówno po asfalcie jak również po drogach szutrowych i leśnych.
Jednak, abym mógł bezpiecznie i w miarę komfortowo pokonywać kolejne kilometry, muszę zabrać ze sobą niezbędne minimum. Z tego powodu zdecydowałem się na zakup torby podsiodłowej Ortlieb Saddle Bag Two 4.1.
Wykonanie i funkcjonalność
Każdemu, kto choć raz zetknął się z turystyką rowerową czy bikepackingiem, marki Ortlieb nie trzeba specjalnie przedstawiać. Są to produkty premium, które swoją renomę zyskały przede wszystkim ze względu na funkcjonalność oraz bardzo wysoką jakość wykonania.
Ortlieb Saddle Bag Two, to średnich rozmiarów torba podsiodłowa o pojemości 4.1 litra. Wykonana została z nylonu powlekanego poliuretanem, dzięki czemu udało się uzyskać niezwykle wytrzymały i odporny na wodę produkt. Klasa szczelności IP64 gwarantuje, że nawet podczas jazdy w ulewnym deszczu, zawartość torby pozostanie sucha. Jest to niezwykle istotne, tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę miejsce jej montażu.
Warunkiem zachowania szczelności jest jej prawidłowe zamknięcie. Ortlieb w swoim produkcie zastosował niezwykle proste, ale skuteczne i bezawaryjne zapięcie rolowane. Po zapakowaniu torby wystarczy zwinąć rękaw, a następnie zabezpieczyć go dwiema znajdującymi się po bokach klamrami. Jest to szybkie i wygodne rozwiązanie.
Wnętrze torby składa się z jednej pojemnej komory, której ścianki dodatkowo wzmocnione są wykonanym z tworzywa stelażem. Dzięki temu torba nie odkształca się nawet po spakowaniu przedmiotów o nieregularnych i ostrych kształtach. Przestrzeń bagażowa wolna jest od jakichkolwiek odstających elementów, co dodatkowo zabezpiecza pakunek przed ewentualnym uszkodzeniem.
Na uwagę zasługuje również system montażu. Torbę można przymocować do większości siodełek dostępnych na rynku, począwszy od standardowych produktów z prętami, po wygodne sprężynowe kanapy. W przypadku większości siodełek szosowych czy MTB, torbę za pośrednictwem dołączonego do zestawu zatrzaskowego adaptera na sztywno mocujemy do prętów siodła. Dzięki temu sakwa podczas jazdy nie buja się na boki, a na postoju możemy ją szybko zdemontować. Dodatkowo Saddle Bag Two za pomocą rzepa mocowana jest do sztycy podsiodłowej, co dodatkowo korzystnie wpływa na jej stabilizację.
W przypadku rowerów z siodełkami sprężynowymi, montaż odbywa się za pomocą dostępnych jako opcja, zestawu pasków, które montuje się pod siodełkiem. Zarówno montaż jak i demontaż odbywa się za pomocą klamer zatrzaskowych. Tu również do stabilizacji torby podczas jazdy wykorzystywany jest rzep mocowany do sztycy podsiodłowej.
W celu zwiększenia widoczności na drodze, na torbie umieszczono odblaskowe wstawki, a na tylnej części wszystko kilka szlufek do których można przymocować światełko rowerowe. Bardzo praktyczne rozwiązanie.
Tak jak wspomniałem wcześniej, Ortlieb Saddle Bag Two ma pojemność 4.1 litra i wymiary 14 cm (wys.) x 21 cm (szer.) x 28 cm (głębokość). Sakwa waży 260 g, a jej całkowity udźwig to 2 kg. Ortlieb Saddle Bag dostępna jest w dwóch wariantach pojemności 4.1 oraz 01.6 litra, jak również trzech wariantach kolorystycznych. Cena jaką należy za nią zapłacić waha się w granicach 160-180 zł.
Dlaczego Ortlieb Saddle Bag Two?
Mając w planach start w ultramaratonach, zarówno tych szosowych jak również gravelowych, szukałem rozwiązania, które pozwoliłyby korzystać z torby lub toreb, które montowałbym na rowerze na którym aktualnie miałbym jechać. Niestety geometria ram moich jednośladów jest tak różna, że nie udało mi się znaleźć uniwersalnego rozwiązania.
Początkowo myślałem o uszyciu toreb pod wymiar. Tu z pomocą przyszła manufaktura TOTKA Bags, z którą prowadziłem konsultacje. Zamysł był taki, aby były to dwie osobne torby montowane w trójkąt ramy (do dwóch różnych rowerów), oraz jedna torba podsiodłowa, którą mógłbym w przekładać w zależności od potrzeb. Dzięki kreatywności Pana Totki (którego serdecznie pozdrawiam 🙂 ) pojawiło się kilka ciekawych propozycji, jednak nie chcąc tracić miejsca na bidony, ostatecznie odstąpiłem od myśli wykorzystania trójkąta ramy jako przestrzeni bagażowej. Dodatkowo sporządziłem wykaz absolutnego minimum jakie planuję ze sobą zabrać. Okazało się, że torba Ortlieb o pojemności 4.1 litra powinna pomieścić zdecydowaną większość mojego bagażu. Dodatkowo po wcześniejszym dokupieniu dodatkowych adapterów, będę mógł bez problemu przekładać ją pomiędzy rowerami.
Ortlieb Saddle Bag Two ma jeszcze jedną zaletę, na której mi bardzo zależało – sztywne połączenie sakwy z siodełkiem. Po przykręceniu dedykowanego adaptera mocowanie jest na tyle stabilne, że nie powoduje bujania sakwą na boki. Nie dość że huśtanie sakwy jest niezmiernie irytujące (przynajmniej dla mnie), to dodatkowo wpływa na komfort jazdy.
Oczywiście dodatkowym atutem Saddle Bag Two jest jej wodoodporność. Ma to niebagatelne znaczenie jeśli chodzi o imprezy typu ultra (nigdy nie wiadomo w jakich warunkach pogodowych będzie się jechało), tym bardziej, że siłą rzeczy posłuży jako błotnik 🙂
Najważniejsze pytanie nasuwa się na koniec. Czy Ortlieb Saddle Bag Two 4.1 warta jest swojej ceny? Na tę chwilę uważam, że tak. Jestem zadowolony z zakupu, niemniej coś więcej będę mógł powiedzieć po kilku tysiącach przejechanych kilometrów. Biorąc pod uwagę, że to Ortlieb to marka sama w sobie, spodziewam się, że torba posłuży mi przez kilka najbliższych lat. Z takim nastawieniem będę się jej bacznie przyglądał. Mam nadzieję, że się nie zawiodę 🙂
Cześć.
Mógłbyś powiedzieć jaka jest szerokość torby w najwęższym miejscu, tzn przy styku ze sztycą? Czy w czasie jazdy nie obciera się nogami o torbę? Czy nie orientujesz się czy te torby w obydwu rozmiarach tj. 4,1 i 1,6 mają takie samo mocowanie, tak aby obydwie torby można było stosować zamiennie na jednym mocowaniu?
Pozdrawiam
Hej.
W najwęższym miejscu torba ma 7 cm.
Jeśli chodzi o zahaczanie udami podczas jazdy, to zdarza się to sporadycznie. Zależy od siodełka i tego jak mocno się na nim przesunę do tyłu.
Mocowania w obu torbach są identyczne i z tego co widzę po zdjęciach mogą być stosowane zamiennie (sam tak robię z podsiodłówką 0,8 L).
Pozdrawiam
A mógłbyś mi powiedzieć jeszcze jaką długość ma pasek, którym przywiązuje się torbę do sztycy.