Ostatnio dużo czasu poświęcam na treningi na szosie, oraz na przemieszczaniu się po mieście. Z tego co zauważyłem, im więcej godzin spędzam w siodełku, tym częściej doświadczam potencjalnie niebezpiecznych sytuacji na drodze. Zagrożenie pojawia się zarówno ze strony kierowców i pieszych, jak również innych rowerzystów – tu nie ma reguły. Z tego powodu, postanowiłem zainwestować w wydajną lampkę do jazdy w dzień. Zależało mi na tym, aby być dobrze widocznym na drodze – wybór padł na światełko Bontrager Ion 100 R.
Kilka słów o…
Bontrager Ion 100 R to lampka przeznaczona do jazdy w dzień. Jest lekka, kompaktowa a co najważniejsze, bardzo mocna. W całości wykonana jest z tworzywa w kolorze czarnym, a jej kształt to sześcian o wymiarach 28x28x29 mm. Na bokach znajdują się wytłoczone loga producenta, natomiast plecki to profil przygotowany do zamocowania w dedykowanym, załączonym do zestawu uchwycie. Patrząc na lampkę od góry, znajdziemy tam włącznik, diodę powiadomień oraz wytłoczoną nazwę ION 100 R. Na spodzie natomiast, pod uszczelką, został ukryty port micro USB służący do ładowania urządzenia. Na frocie lampki znajduje się przeźroczyste szkiełko za którym możemy dostrzec pojedynczą diodę Cree, która jest „sercem” Bontragera. Zasilana jest z litowo – jonowego akumulatora o pojemności 250 mAh.
Do dyspozycji mamy 5 trybów świecenia: 3 ciągłe oraz 2 pulsacyjne. Czas pracy uzależniony jest od wybranej opcji i wynosi odpowiednio od 1,5 do 16 godzin (tabela poniżej). Według zapewnień producenta, dzięki szerokiemu snopowi światła, specjalnie dobranej optyce oraz niejednostajnemu trybowi pulsacyjnemu, światło ION 100 R widoczne jest w dzień z odległości 2 km. Ciekawostką jest również wbudowany czujnik światła, który zapewnia automatyczną kontrolę jasności (tylko w trybie pulsacyjnym).
Jako opcję możemy dokupić szereg akcesoriów (uchwytów), które pozwolą zamocować lampkę np. na kasku (waga ION 100 R to jedyne 48 g.) lub na mostku (system Blendr). W zestawie natomiast, poza lampką, znajdziemy uchwyt na kierownicę (silikonowy pasek), oraz kabelek do ładowania.
Wrażenia z użytkowania
Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po rozpakowaniu lampki, to zdumienie, że tak małe i lekkie urządzenie potrafi wygenerować tak dużą moc – ale przecież o to chodziło. Nie chciałem obwieszać kierownicy dodatkowymi, ciężkimi i zajmującymi dużo miejsca na kokpicie lampami. Głównym założeniem było jedynie (albo aż), zapewnienie sobie bezpieczeństwa na drodze przy pomocy wydajnego, kompaktowego “światełka”.
Przed zakupem wiele naczytałem się o zaletach i wadach ION 100 R. Pierwotnie, brałem również pod uwagę możliwość nabycia produktu jednej z konkurencyjnych firm – w tym przedziale cenowym wybór dostępnych na rynku lampek jest całkiem spory. Ostatecznie przekonały mnie pozytywne opinie użytkowników, niewielki rozmiar oraz sposób montażu.
Jak wcześniej wspomniałem, lampkę wykorzystuję jako oświetlenie do jazdy w dzień. Służy mi głównie podczas treningów na szosie, jak również podczas przemieszczania się po mieście. Da się zauważyć, że zarówno kierowcy, jak i piesi znacznie wcześniej niż dotychczas dostrzegają moją obecność na drodze – co jest potwierdzeniem samym w sobie, że lampka spełnia swoje zadanie.
Od strony funkcjonalnej natomiast ION 100 R jest banalnie prosta w obsłudze. Całością sterujemy przy pomocy głównego włącznika, który służy również do przełączania się pomiędzy trybami świecenia. Po przeciwległej stronie obudowy znajduje się gniazdo ładowania z portem micro USB (kabelek w zestawie). Takie rozwiązanie gwarantuje, że przy pomocy standardowej ładowarki do smartphona, czy też portu USB w komputerze/samochodzie/telewizorze możemy bez problemu naładować lampkę. Korzystnym rozwiązaniem jest również możliwość szybkiego demontażu światełka, bez konieczności każdorazowego odpinania silikonowego paska uchwytu z kierownicy. Niby prosta i powszechna rzecz, ale nie wszyscy producenci oferują takie udogodnienie.
O tym, że ION 100 R sprawdza się doskonale jako światło do jazdy w dzień już pisałem. W nocy natomiast może służyć jako awaryjne rozwiązanie w drodze do domu. Nie oświetli nam dokładnie całej trasy, ale przynajmniej będziemy mieli zapewnioną widoczność na kilka metrów przed rowerem – co w zupełności wystarczy aby spokojnie dojechać do domu.
Ważną cechą jest również wodoodporność lampki. Szczelnie zamknięty port ładowania, daje nam gwarancję, że nawet podczas największej ulewy z lampką nie stanie się nic złego.
Zdziwiony jestem natomiast, że nie możemy korzystać ze światełka podczas ładowania – a szkoda. Jest to o tyle istotne, że podczas długich treningów (ponad 8 godzinnych), pojemność akumulatora może okazać się niewystarczająca. Na szczęście, przed całkowitym rozładowaniem ostrzega nas czerwona dioda, która znajduje się tuż obok włącznika. Po osiągnięciu wartości granicznej, ION 100 R jeszcze na ok 40 minut przechodzi w pulsacyjny tryb ekonomiczny. Dzięki temu zyskujemy czas, który pozwoli nam bezpiecznie dojechać do domu, lub znaleźć źródło zasilania.
Tak jak wcześniej wspomniałem, Bontrager ION 100 R oferuje 5 trybów świecenia: 3 ciągłe (high, med, low) oraz 2 pulsacyjne (day, night) z czego dwa ostatnie przełączają się automatycznie, w zależności od natężenia światła na zewnątrz. Czujnik sam ustawia lampkę w odpowiedni tryb – użytkownik nie ma na to wpływu. Różnią się natomiast wzorem oraz częstotliwością błysków.
Cena jaką musimy zapłacić za to maleństwo waha się od 140 zł do 200 zł.
Tryb pracy | czas testu | czas wg producenta | tryb eko – do całkowitego rozładowania |
Steady High | 01:30:00 | 01:30:00 | 00:40:00 |
Steady Med | 03:00:00 | 03:00:00 | 00:40:00 |
Steady Low | 20:30:00 | 16:00:00 | 00:18:00 |
Night Flash | 08:40:00 | 07:00:00 | 00:20:00 |
Day Flash | 09:10:00 | 08:00:00 | 00:19:00 |
czas ładowania (2A) | 01:15:00 | up to 04:00 |
Podsumowanie
Bontrager ION 100 R to pozycja godna polecenia. Pomimo tego że kwota, którą należy za nią zapłacić może początkowo wydawać się zbyt wysoka, to w mojej ocenie, lampka zdecydowanie warta jest swojej ceny. Przedkładając bezpieczeństwo nad pieniądze, może się okazać, że te sto kilkadziesiąt złotych uratuje nam zdrowie, albo nawet życie. Jedno jest pewne – posiadanie wydajnego oświetlenia zdecydowanie zmniejszy ilość potencjalnie niebezpiecznych sytuacji na drodze.
Jestem przekonany, że moc ION 100 R, jej gabaryty oraz niewielka waga, z pewnością przypadną do gustu kolarzom, którzy poszukują światełka do jazdy w dzień.