Jedną z najważniejszych czynności, o której nie wolno zapomnieć podczas jazdy rowerem, jest picie. Odpowiednie nawodnienie organizmu jest kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Z tego powodu musimy zadbać o odpowiednią ilość wody, po którą będziemy mogli w każdej chwili sięgnąć. Alternatywą dla pojemnych bidonów, które nie zawsze mieszczą się w uchwytach pod ramą, jest plecak rowerowy z bukłakiem. Przykładem takiego rozwiązania może być model Camelbak Rogue, który mam możliwość użytkować. Poniżej zamieszczam krótką recenzję produktu, oraz kilka uwag jakie nasunęły mi się w trakcie jego eksploatacji.

Kilka słów o…

Camelbak Rogue to plecak rowerowy ogólnego zastosowania. Jego całkowita pojemność wynosi 5 L, z czego 2,5 L stanowi litraż bukłaka, pozostawiając użytkownikowi do dyspozycji pozostałą część. Materiał z którego został wykonany to Polyester plain weave, a jego waga (bez bukłaka) oraz wymiary wynoszą odpowiednio 230 g.,oraz 40 x 22.5 x 16 cm.

Poza wspomnianym miejscem na wodę, plecak dodatkowo wyposażony został w dwie zamykane kieszenie, oraz jedną otwartą przegrodę. Kieszonka znajdująca się na klapie plecaka stanowi jedną niesymetryczną przegrodę, która swobodnie pomieści kilka batonów, portfel czy żele. Druga natomiast, poza miejscem np. na dętkę czy narzędzia, dodatkowo posiada 2 wykonane z siatki przegródki, oraz karabińczyk na klucze. Dzięki temu drobiazgi jakie ze sobą przewozimy, będą uporządkowane. W środkowej części plecaka zlokalizowana jest otwarta przegroda, której pojemność regulujemy przy pomocy pasków ściągających znajdujących się po bokach plecaka. We wnętrzu kieszeni znajduje się elastyczny uchwyt na pompkę.

Camelbak Rogue został wyposażony w przewiewne, wykonane z siatki szelki, oraz regulowany w zakresie 35-53 cm, pas piersiowy. Dodatkowo na szelkach plecaka umieszczono uchwyt na rurkę, oraz odblaskowe elementy.

Wewnętrzna część plecaka została wyłożona dwoma miękkimi, obszytymi siateczką panelami z środkowym tunelem wentylacyjnym. Zastosowanie takiego rozwiązania ma na celu zwiększenie przepływu powietrza pomiędzy plecami a plecakiem.

Camelbak Rogue został wyposażony w 2,5 litrowy bukłak o nazwie CRUX. Dzięki zastosowanemu materiałowi (wolny od BPA/BPS/BPF) zbiornik nie chłonie zapachów ani smaków płynów. Od wewnętrznej strony został pokryty powłoką Hydroguard, hamującej rozwój bakterii zarówno w rurce jak i bukłaku. Napełnienie zbiornika możliwe jest dzięki dużemu, szczelnemu zamknięciu, oraz poręcznemu uchwytowi, który służy również do jego zahaczenia wewnątrz plecaka. Dodatkowym zabezpieczeniem zasobnika przed przemieszczaniem się podczas jazdy, są dedykowane uchwyty znajdujące się nad zakrętką. Woda zasysana jest za pomocą samouszczelniającego ustnika Big Bite Velve, który dodatkowo wyposażony jest w zamykany zawór.

Funkcjonalność

Decydując się na zakup Camlebak Rogue musimy mieć świadomość funkcji jaką ma spełniać. Plecak został zaprojektowany głównie z myślą o możliwości przewożenia dodatkowego zbiornika na wodę. Oferowane 2,5 litra w zupełności powinno wystarczyć na kilkugodzinny rowerowy wypad, a kieszonki w jakie został wyposażony, mają pomieścić wyłącznie „niezbędniki” w postaci pompki, dętek, kluczy czy portfela. Jeśli ktoś szuka plecaka, który pozwoli mu spakować większą ilość bagażu, powinien rozejrzeć się za modelem o większym litrażu.

Kolejną kwestią jest przeznaczenie Rogue. Na wstępie napisałem, że jest to plecak ogólnego zastosowania, ponieważ równie wygodnie użytkuje się go podczas wypadu na szosie, jak i podczas jazdy w terenie. Jedyną rzeczą do której mam zastrzeżenie, a która w pewnych okolicznościach jest wyraźnie zauważalna, to brak paska biodrowego. O ile jeżdżąc po równej nawierzchni czy lekkim terenie plecak trzyma się bardzo dobrze, tak przy mocniejszych akcentach po bezdrożach, Rogue zaczyna „skakać” na plecach. Dlatego dodatkowy pasek byłby bardzo przydatny.

Camelbak Rogue jest bardzo wygodny. Podczas jazdy zapomina się o bagażu, a samo korzystanie z bukłaka jest szybkie i poręczne. Aby zassać wodę wystarczy lekko ściśnąć ustnik. Po jego zwolnieniu nie ma konieczności dodatkowego zabezpieczania zaworu przed kapaniem – samuszczelniający system działa sprawnie. Czyszczenie bukłaka również nie stanowi problemu. Otwór jest na tyle duży, że możemy dokładnie wymyć a następnie wytrzeć Cruxa od wewnątrz.

To co cenię w tym modelu najbardziej to fakt, że woda nie „przechodzi” zapachem ani smakiem plastiku – przynajmniej jak do tej pory 🙂

Podsumowanie

Camelbak Rogue to świetny plecak zarówno na szosę jak i na zawody XC. Doskonale sprawdzi się wszędzie tam, gdzie nie ma możliwości zabrania ze większej ilości bidonów, lub podczas jazdy nie ma czasu aby po nie sięgnąć. Jest mały, lekki i poręczny, a co najważniejsze nie jest zbyt drogi. Plecak dostępny jest w internetowym sklepie rowerowym rowertour.com za kwotę ok. 270,00 zł.