Ostatnio sporo czasu spędziłem w wirtualnym świecie na poszukiwaniu plecaka vel torby kurierskiej, która byłyby przede wszystkim prosta, funkcjonalna i nade wszystko wytrzymała. Im dłużej zagłębiałem się w temat tym, bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że mimo tego że rynek nasycony jest różnego rodzaju asortymentem, znalezienie produktu który spełniałby moje oczekiwania nie jest takie proste. To co wpadło mi w oko zazwyczaj produkowane było za wielką wodą, a co za tym idzie, całkowity koszt sprowadzenia upatrzonego modelu do kraju znacznie przewyższał mój budżet.

Kontynuując poszukiwania postanowiłem skupić się na rodzimych produktach, a konkretnie na małych polskich manufakturach. I tak oto znalazłem Totkę 🙂

Totka…geneza

To niewielka manufaktura zajmująca się tworzeniem wszelkiego rodzaju toreb, torebek, nerek i plecaków według własnych autorskich pomysłów lub projektów klientów. Oferta Totki skierowana jest przede wszystkim do ludzi ceniących sobie indywidualizm, niepowtarzalność, swobodny styl, jak również prostotę i oszczędną formę połączoną z wygodą i praktycznością.

Totka powstała przede wszystkim z pasji do rękodzieła i tęsknoty za dawnymi czasami, kiedy to człowiek potrzebując dany przedmiot nie szukał go w internecie czy centrum handlowym, tylko szedł do drugiego człowieka – rzemieślnika, artysty i tam go zamawiał, omawiając wcześniej wszystkie szczegóły jego powstania. Taki przedmiot nabywał wówczas szczególnej wartości, stawał się jedynym w swoim rodzaju, był robiony ręcznie przez konkretną osobę dla innej konkretnej osoby, uwzględniając jej preferencje i potrzeby. W podobny sposób funkcjonuje Totka

Historia jest całkiem świeża. Wszystko zaczęło się rok temu od pożyczonej starej maszyny i kursu szycia. Spodobało mi się na tyle, że postanowiłem kupić własną i spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Szyłem codziennie, co popadnie. Zaczynałem od drobnych rzeczy, potem wziąłem się za ubrania. Kiedy rodzinna garderoba się zapełniła, naszła mnie refleksja, że czegoś jednak w tym szyciu mi brakuje, jakiegoś wspólnego pierwiastka, który nadałby temu bardziej uniwersalny charakter. Chodziło o rzeczy, które byłyby wszechstronne i pasowały na każdego. Wtedy zrodził się pomysł szycia toreb i plecaków. Od tego czasu, bogatszy w nowe doświadczenia i … kolejne maszyny postanowiłem dokumentować swoje dokonania, stworzyłem stronę na FB i profil na Instagramie, gdzie wrzucam na bieżąco zdjęcia z realizacji różnych projektów z krótkimi opisami. Na początku zaczęli się zgłaszać do mnie znajomi z wszelakimi szyciowymi pomysłami i potrzebami, a ja pomagałem im je realizować i spełniać pod postacią finalnego produktu. Potem na zasadzie reakcji łańcuchowej pojawiali się znajomi znajomych czy zupełnie nieznane mi osoby. I nowe pomysły. Jako zapalony rowerzysta, bikepacker czy niegdysiejszy rowerowy dostawca jedzenia coraz częściej zaczynam próbować łączyć pasję do szycia z doświadczeniami rowerowych podróży. Stamtąd nierzadko czerpię też inspiracje. Rolowane zamknięcia w torbach czy plecakach, jak również duże klapy zamykane na klamry to w prostej linii nawiązanie do sakw rowerowych i toreb kurierskich.

Staram się dbać o to, żeby rzeczy, które szyję, były wygodne i praktyczne, jak również, żeby służyły przyszłym użytkownikom jak najdłużej. I były niezawodne. Stąd też starannie dobierane materiały – od cordury czy innych wodoodpornych tkanin kaletniczych, poprzez tkaniny naturalne, jak gruby len czy brezent. Wszystko zależy od przeznaczenia danego produktu i przede wszystkim od upodobań klienta. Lubię też eksperymentować – wymyślać nowe rzeczy, ulepszać stare, łączyć różne materiały, podglądać innych, bardziej doświadczonych ode mnie i uczyć się od najlepszych. Niezastąpionym w tym przypadku źródłem, pełnym przykładów solidnego szycia są różnego rodzaju elementy wyposażenia wojskowego – dobre materiały, prostota, niezawodność, trwałość oraz pragmatyzm w najczystszej postaci to kwintesencja udanego wyrobu i cechy, z którymi jako pasjonat szycia najbardziej się utożsamiam.

Jak mnie odnaleźć? Żeby zobaczyć niektóre z rzeczy, jakie do tej pory wykonałem, zapraszam do odwiedzenia profilu Totki na FB: https://www.facebook.com/totka.bags/ lub na Instagramie: totka.bags. Tam też możesz się ze mną skontaktować. Jeśli masz jakiś pomysł, pytanie, szukasz nietypowej torby na wymiar, etc, pisz lub dzwoń. Jeśli jesteś z Wrocławia i okolic, możemy się spotkać face to face i pogadać i razem na pewno coś wymyślimy 🙂

Sebastian vel Pan Totka

Cóż więcej można dodać 🙂 Mój pierwotny zamysł był taki, aby w kilku słowach opisać Totkę, głosząc wieść o wrocławskiej manufakturze. Poprosiłem więc Sebastiana, aby podesłał garść szczegółów na swój temat, ponieważ z racji tego że jest to dość świeża inicjatywa, nie odnalazłem w sieci zbyt wielu informacji.

Otrzymany materiał okazał się kompletną i ciekawą historią, która w 100% oddaje ducha Totki. Dlatego, z obawy że redagując tekst na potrzeby niniejszego wpisu mógłbym ją jedynie zepsuć, postanowiłem zamieścić go w nienaruszonej formie.

Pozostaje jedynie wspierać Pana Totkę oraz trzymać kciuki za dalszy rozwój projektu. Ostatecznie, to właśnie dzięki takim rzemieślnikom możemy cieszyć się oryginalnymi produktami, których nie nabędziemy nigdzie indziej.