Pozostając w tematyce odzieży marki XLC, którą poruszałem we wcześniejszych wpisach, kolejnym elementem stroju kolarskiego jaki ostatnimi czasy miałem okazję testować, były spodenki o symbolu TR-M01. W mojej ocenie jest to produkt skierowany głównie do początkujących cyklistów, który dzięki takim udogodnieniom jak wygodne szelki, długości nogawki ¾, miękkiej wkładce czy przystępnej cenie, sprawia, że w dużo bardziej komfortowy sposób można wjechać w nich w fascynujący świat kolarstwa.

Kilka słów o…

Bycie ambasadorem marki ma swoje zalety. Jedną z nich niewątpliwie jest możliwość pozyskiwania na testy, a następnie dzielenie się na forum swoimi spostrzeżeniami na temat konkretnych produktów.  Pozostając we współpracy z marką XLC mam o tyle korzystną sytuację, że w ramach umowy nie zostały mi narzucone żadne warunki, które sprawiałyby, że działałbym wbrew sobie. Mówiąc wprost, mam dużą swobodę działania.

Z tego względu korzystając z uprzejmości niemieckiej firmy, z bogatego katalogu asortymentowego, tym razem do testów wybrałem produkt, który w mojej ocenie może być interesującą pozycją dla wszystkich początkujących rowerzystów. Spodenki kolarskie XLC TR-M01, bo o nich mowa, wytypowałem nieprzypadkowo. Pamiętam bowiem, jak wiele lat temu sam przymierzałem się do zakupu swojego pierwszego stroju kolarskiego, jak również przypominam sobie rozterki i wątpliwości jakie mnie wówczas nachodziły.

Bazując na własnym doświadczeniu wybrałem więc model posiadający wszystkie cechy, które mogą go zakwalifikować jako tzw. entry level dla początkujących cyklistów. Są tu bowiem szelki, które zdecydowanie lepiej spisują się podczas jazdy niż modele ich pozbawione; zastosowano długość nogawki ¾ – to dla osób, które mogą czuć się niekomfortowo w „zbyt krótkich” i obcisłych spodenkach wykonanych z lycry; znajdziemy tu również podstawowy model wkładki, który zdecydowanie docenią osoby, które uskarżają się na dolegliwości związane ze zbyt twardym siodełkiem, jak również nieprześwitujący materiał co ma oczywiste znaczenie dla nas wszystkich.

Wykonanie i wrażenia z użytkowania

Tak jak wspominałem wcześniej, w mojej ocenie spodenki kolarskie XLC TR-M01 to produkt przeznaczony dla początkujących cyklistów, lub dla osób, które nie planują spędzać w siodełku długich i męczących godzin jazdy. Dodatkowo, pomimo tego, że producent w swojej specyfikacji nie podaje ich przeznaczenia, stawiałbym raczej na to, że jest to model skierowany zarówno dla pań jak i dla panów.  

Tak jak wspominałem powyżej, charakteryzują go przede wszystkim nieco dłuższe nogawki oraz wszyte szelki. Całość wykonana została z poliestru w kolorze czarnym, którego głębia przełamana jest jedynie przez niewielkie odblaskowe logo producenta naniesione na lewej nogawce. Od wewnętrznej strony natomiast wszyto silikonowe wstawki, które zapobiegają zsuwaniu się nogawek podczas jazdy.

Najważniejszą częścią TR-M01 jest miękka i delikatna w dotyku wkładka CoolMax, która dopasowując się do kształtu ciała ma za zadanie zwiększenie komfortu podczas jazdy. Warto zwrócić uwagę, że zarówno w tym newralgicznym miejscu, jak również w pozostałej części spodenek zastosowano płaskie szwy, które mają nas uchronić przed ewentualnymi otarciami.

Produkt wykonany jest bardzo starannie, a po założeniu prezentuje się naprawdę dobrze. Jednak sam wygląd to nie wszystko. Najważniejszą kwestią oczywiście jest komfort użytkowania. Chciałbym w tym miejscu nadmienić, że ze względu na typ opisywanych spodenek, testując TR-M01 jeździłem wyłącznie w terenie, ponieważ biorąc pod uwagę ich długość, korzystanie z nich na trenażerze byłoby raczej mało komfortowe.

Pierwsze wrażenie po założeniu było pozytywne. Spodenki dobrze przylegały do ciała, jednocześnie nie krępując ruchów. Już na tym etapie mogłem stwierdzić, że są po prostu wygodne. Ważne jest natomiast, aby przed zakupem dokładnie dobrać rozmiar. Przydatna będzie do tego tabela rozmiarów, która dostępna jest na stronie producenta. Korzystając z jej pomocy będziemy mieli pewność, że zamówiony produkt będzie odpowiednio dopasowany. Warto w tym miejscu dodać, że pomimo iż materiał z jakiego zostały wykonane jest cienki (i elastyczny), a całość ściśle przylega do ciała, to spodenki nie są prześwitujące. Ma to o tyle istotne znaczenie, że pod tego typu odzież z założenia nie zakłada się dodatkowej bielizny.

Przechodząc do sedna, czyli do moich odczuć z jazdy. Ze względu na aktualnie panującą porę roku, moje wypady odbywały się w zakresie temperaturowym od ok 5’C do 15’C. Bazując na własnych odczuciach uważam, że jest to przedział, w którym w trakcie jazdy komfort cieplny będzie optymalny. Oczywiście wszystko zależy również od indywidualnych preferencji użytkownika jak również intensywności samej aktywności, jednak w mojej ocenie, niezależnie od tego czy wybieramy się na interwałowy trening na MTB, jazdę po szosie czy rekreacyjną wycieczkę do parku, wskazane przeze mnie wartości będą najodpowiedniejsze dla większości użytkowników. Wszystko to za sprawą nieco dłuższych nogawek oraz wykonanej z tego samego rodzaju materiału górnej części spodenek, które stanowią dodatkową ochronę przed chłodem czy wiatrem.

Ważniejsze w mojej ocenie jest natomiast to, jak w trakcie jazdy spisywała się zastosowana w spodenkach wkładka. Przyznam szczerze, że pomimo tego, że jest delikatna i miękka w dotyku, nie oczekiwałem od niej zbyt wiele. Zastanawiałem się natomiast na ile znajdujący się w jej wnętrzu materiał będzie tłumił drgania oraz jak podczas jazdy wkładka poradzi sobie z odprowadzeniem i odseparowaniem od ciała wilgoci.

Po kilkunastu jazdach w różnych warunkach muszę stwierdzić, że dała radę. Przy założeniu, że były to raczej krótkie treningi jak również rekreacyjne wycieczki „wokół komina”, dało się odczuć, że zastosowana w tym modelu wkładka podnosiła komfort w trakcie użytkowania. Delikatny materiał dobrze przylegał do ciała, miękka gąbka pochłaniała część drgań, a co najważniejsze, nie zauważyłem, aby w jakimkolwiek miejscu coś mnie uwierało czy ocierało. Nie zaobserwowałem również żadnych negatywnych czynników związanych z niewydolnością wkładki do odprowadzania wilgoci na zewnątrz. Co prawda żadna z moich jazd testowych nie była na tyle intensywna, a temperatura na zewnątrz tak wysoka, aby lało się ze mnie podczas użytkowania, jednak należy przypomnieć, że TR-M01 nie zostały stworzone z myślą o wyścigach, maratonach czy innej ekstremalnej jeździe, a zostały zaprojektowane jako uniwersalne spodenki kolarskie, które mają się sprawdzić podczas normalnej eksploatacji.

Podsumowanie

Tak jak wspominałem wcześniej, XLC TR-M01 to uniwersalny model, skierowany głównie do początkujących cyklistów, gdzie za kwotę ok 140,00 zł otrzymujemy wygodne, dobrze wykonane i klasycznie skrojone spodenki kolarskie, które doskonale sprawdzą się podczas jazdy w umiarkowanej temperaturze. Na tę chwilę, po zapoznaniu się z produktem i określeniu jego mocnych i słabych stron, mogę zaryzykować stwierdzenie, że XLC TR-M01 to model którego raczej nie zabrałbym na ultramaraton, ale na krótkie treningi ubieram je regularnie 😊