Na pewno większość z nas chociaż raz w swojej „rowerowej karierze” stanęła przed koniecznością odkręcenia pedałów. W tym mini poradniku, przy okazji wymiany mocno wyeksploatowanych Shimano PD-M520 na nowe XLC PD-S17 (krótki test dostępny TUTAJ) , natomiast parametry techniczne możecie podejrzeć pod TYM odnośnikiem), opiszę łatwą do zapamiętania metodę, która mam nadzieję wyjaśni wszelkie wątpliwości dotyczące samodzielnego wykonania tej prostej czynności.

Jak się przygotować?

Większość problemów związanych z niepowodzeniami przy demontażu pedałów spowodowana jest przede wszystkim niewłaściwym kierunkiem odkręcania, jak również korozją lub zapieczeniem śrub. Przed rozpoczęciem pracy, powinniśmy przygotować odpowiednie narzędzia, a opcjonalnie możemy również zaopatrzyć się w odrdzewiacz typu WD-40.

W pierwszej kolejności musimy zorientować się jakiego rodzaju klucz będzie nam potrzebny – zazwyczaj jest to płaska 15 lub/i imbus nr 8. Następnym krokiem jest sprawdzenie, w jakim stanie są połączenia gwintowe – jeśli na śrubach będą widoczne ślady korozji, w celu ułatwienia odkręcenia pedałów, możemy spryskać je odrdzewiaczem. Ostatnią rzeczą jaką warto sprawdzić, to czy aktualnie zamontowane pedały zostały prawidłowo wkręcone. Jak wiadomo, różnica pomiędzy lewą a prawą stroną wynika z rodzaju zastosowanego gwintu – lewy pedał o oznaczeniu L ma lewy gwint, natomiast prawy o oznaczeniu R ma prawy gwint. Piszę o tym ponieważ spotkałem się z przypadkiem, kiedy pomimo braku fizycznej możliwości montażu, pedały zostały wkręcone w ramiona korby na siłę 😛 .

W którą stronę kręcimy?

Po takim przygotowaniu możemy przystąpić do właściwej czynności – odkręcania. Najprostszą metodą aby utrwalić sobie właściwe kierunki jest zapamiętanie, że oba pedały odkręcamy w stronę tyłu, a dokręcamy w stronę przodu roweru!

Jeśli pomimo odpowiedniego kierunku nacisku, nie możemy odkręcić pedałów, wówczas spróbujmy (o ile jeszcze tego nie zrobiliśmy) zastosować odrdzewiacz z uwzględnieniem odpowiedniego przedziału czasu w którym teoretycznie preparat powinien zadziałać. Dodatkowo możemy zastosować większą dźwignię (np. przedłużając klucz za pomocą metalowej rury) lub zwiększyć siłę nacisku. Bardzo ważne jest, aby przed ponowną próbą solidne osadzić klucz na śrubie – chodzi o to, żeby podczas odkręcania nic się nie „omsknęło”, ponieważ wówczas możemy pokaleczyć pedał tym samym uniemożliwiając jego demontaż.

Ostateczność…

Jeśli wszelkie sposoby zawiodą, pozostaje rozwiercenie lub ewentualnie podgrzanie palnikiem acetylenowym połączenia gwintowego. Jednak zdecydowanie nie polecam zabierać się za to osobom, które się na tym nie znają. Z takim uszkodzeniem najlepiej udać się do warsztatu (nawet samochodowego) aby sprawdzonymi sposobami mechanicy odkręcili pedał, nie uszkadzając przy tym korby. Jest wiele sposobów na uratowanie „patowej” sytuacji, jednak musi to być wykonane przez wykwalifikowaną osobę przy użyciu specjalistycznych narzędzi.

Jeśli natomiast całość poszła gładko, przed ponownym wkręceniem pedałów proponuję wyczyścić gwinty, a następnie nanieść na nie niewielką ilość smaru – tym sposobem w znacznym stopniu zmniejszymy ryzyko zapieczenia w przyszłości, jednocześnie ułatwiając sobie demontaż.

Reasumując – odkręcamy w kierunku tyłu, a przykręcamy w kierunku przodu roweru. Jeśli mamy problem z „ruszeniem” gwintu, stosujemy odrdzewiacz i działamy większą siłą, a w przypadku totalnej bezradności, udajemy się do najbliższego warsztatu po pomoc. Tych kilka rad powinno wystarczyć, aby z powodzeniem zakończyć naszą misję.